Proponowany przez Meksyk całkowity zakaz waporyzacji przeszedł poważną przeszkodę prawną.
Ustawodawcy niższej izby parlamentu w przeważającej większości zagłosowali za zmianą konstytucji kraju w celu wprowadzenia zakazu wapowania, a także narkotyków syntetycznych, takich jak fentanyl.
Reforma zostanie dziś poddana pod głosowanie w Senacie i oczekuje się, że zostanie przyjęta, ponieważ rządząca partia Morena i jej sojusznicy mają zdecydowaną większość.
Były prezydent Andres Manuel Lopez Obrador, który wysłał propozycję do Kongresu przed opuszczeniem urzędu na początku tego roku, argumentował, że wapery szkodzą zdrowiu publicznemu i uzależniają młodych ludzi od nikotyny.
Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum powiedziała, że jej rząd jest zdeterminowany, aby wdrożyć zakaz przed styczniem 2025 roku.
Obawy, że zakaz przyniesie odwrotny skutek
Posunięcie to wywołało jednak obawy, że całkowity zakaz waporyzacji po prostu podsyci i tak już wymykający się spod kontroli czarny rynek, kierowany przez potężne i brutalne zorganizowane gangi przestępcze. Zwolennicy vapingu ostrzegają, że zaszkodzi to również wysiłkom na rzecz rzucenia palenia, ponieważ papierosy pozostają legalne w Meksyku.
Ekspert ds. redukcji szkód Clive Bates powiedział:
„Zakaz znacznie bezpieczniejszych alternatyw dla papierosów nie ma sensu, podczas gdy papierosy są dostępne wszędzie. Zakaz spowoduje wzrost palenia, wzmocni handel papierosami i utrudni obywatelom Meksyku zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka, choroby układu krążenia i układu oddechowego. Nie ma żadnego uzasadnienia dla wspierania przemysłu tytoniowego w ten sposób”.
Dodał, że zakaz wapowania nie sprawi, że produkty te znikną. Oznacza to, że będą one teraz dostarczane nielegalnie przez oportunistów, sieci przestępcze i kartele, co oznacza również więcej przemocy, wymuszeń i korupcji.
Powiedział: „Zakaz oznacza, że regulator staje się bezsilny, a rynek staje się całkowicie nieuregulowany. Niebezpieczne i niskiej jakości produkty będą nielegalnie wwożone do Meksyku i mogą zawierać produkty używane do produkcji nielegalnych narkotyków, takich jak fentanyl.
„Zakaz nie oznacza bycia twardym; oznacza on odejście od odpowiedzialności. Prohibicja pozwala jedynie na przestępczą podaż i zamknie przestrzegające prawa, prozdrowotne meksykańskie firmy, przyciągając młodych ludzi jako dilerów i konsumentów”.
Poprzednie zakazy zawiodły
Obecnie vape’y znajdują się w szarej strefie prawnej po tym, jak poprzedni zakaz ich importu i sprzedaży – wprowadzony w maju 2020 r. – został skutecznie zaskarżony do sądu. Zakaz został uznany za niezgodny z konstytucją przez Drugą Izbę Sądu Najwyższego w zeszłym roku, ponieważ „naruszał wolność handlu”.
Rządząca partia Morena odniosła miażdżące zwycięstwo w ostatnich wyborach w czerwcu, dając jej superwiększość w Kongresie. Oznacza to, że może zmienić konstytucję bez skutecznej opozycji.
Nowa reforma – przyjęta we wtorek stosunkiem głosów 410 do 24 – sankcjonuje również „produkcję, dystrybucję i sprzedaż substancji toksycznych, prekursorów chemicznych, nielegalne stosowanie fentanylu i innych niedozwolonych narkotyków syntetycznych”.
Fentanyl, choć zatwierdzony do niektórych zastosowań medycznych, jest już zakazany w Meksyku, ale pozostaje powszechnie dostępny.
Ustawodawczyni Partii Robotniczej Mary Carmen Bernal, która należy do bloku rządzącego, powiedziała: „Cenimy prawo dziewcząt, chłopców i młodych ludzi do dobrego zdrowia ponad interesy gospodarcze i polityczne”.
Ustawodawca opozycyjny Ector Jaime Ramirez ostrzegł jednak, że zakaz vapes i fentanylu w ramach tej samej reformy jest przesadny i „trywializuje wysiłki podejmowane w celu zwalczania najbardziej uzależniających i niebezpiecznych narkotyków”.
Mówi się, że w Meksyku wapuje obecnie około 1,7 miliona osób, co stanowi 1,32 procent populacji. Tymczasem wskaźnik palenia jest stosunkowo wysoki i wynosi 11,6% (15 milionów ludzi) i powoduje ponad 50 000 zgonów rocznie.
Zwolennicy vape i eksperci ds. redukcji szkód twierdzą, że skuteczniejszą alternatywą dla zakazu vape byłoby uregulowanie ich w podobny sposób jak tytoniu i alkoholu. Są one monitorowane przez agencje zdrowia, opodatkowane i nielegalne do kupienia dla osób poniżej 18 roku życia.
