Komisja Europejska po cichu przyznała, że jest mocno opóźniona w swoich planach rewizji dyrektywy tytoniowej UE, zgodnie z wewnętrznymi dokumentami ujawnionymi przez Clearing the Air.
W tym, co Komisja nazywa „mapą drogową wdrażania” „Planu walki z rakiem”, Komisja wycofuje się z planów przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie wszelkich zmian w ogólnounijnym prawie tytoniowym – które obejmuje również wapowanie i inne bezpieczniejsze produkty nikotynowe – w 2024 roku. Urzędnicy chcą teraz jedynie ukończyć „dokument roboczy personelu”.
Konsultacje w sprawie przyszłych przepisów dotyczących waporyzacji odbyły się w 2023 r., a konsumenci nikotyny bardzo jasno przedstawili swoje zalecenia Komisji: Nie odbierajcie nam produktów, których używamy. Organizacja Clearing the Air opracowała infografikę pokazującą, jak europejscy konsumenci i naukowcy, którzy odpowiedzieli na ankietę, w przeważającej mierze poparli bezpieczniejsze produkty nikotynowe.
Dyrektywa w sprawie wyrobów tytoniowych, która weszła w życie w 2016 r., reguluje waporyzację w całej Europie i jest powodem, dla którego w Wielkiej Brytanii i Europie można kupić tylko małe butelki e-liquidu. Chociaż Wielka Brytania opuściła UE w 2021 r., nadal stosuje tę dyrektywę.
Pomimo apeli konsumentów i przedsiębiorstw z całej Europy, Komisja Europejska nadal sprzeciwia się pomaganiu palaczom w dokonywaniu lepszych wyborów.
Jak donosi Politico, Komisja wydaje się próbować zakazać woreczków z nikotyną i jest zdeterminowana, aby usunąć z rynku również aromatyzowane produkty do waporyzacji.
Komisja dążyła do całkowitego zakazu wapowania w 2012 r., kiedy zaproponowała dyrektywę w sprawie wyrobów tytoniowych. Poprawki w Parlamencie uniemożliwiły to i są powodem, dla którego vaping jest w ogóle legalny w Europie.
